Strona główna

poniedziałek, 1 września 2014

Od wolontariusza...Mój pierwszy półmaraton.

Swój pierwszy półmaraton mam już za sobą i zapewniam, że nie jest on moim ostatnim. Emocje jeszcze nie opadły, ale to nic dziwnego. Ze zwykłego wolontariusza Maratonu Warszawskiego, stałam się amatorską biegaczką i to tam zaraziłam się bieganiem. Nie sądziłam, że w tak krótkim czasie(półtora roku przygotowań) będę 137 kobietą na 1381, a w ogólnej klasyfikacji 1921 na 7144 wszystkich uczestników. Odniosłam swój osobisty i nie będę się bała tego napisać życiowy sukces. Wczorajszy bieg zaczynałam ze strafy POWYŻEJ 2H, a zakończyłam z czasem 1:50:22. Kiedy wystartowałam trochę obawiałam się o moje możliwości, pogodę, lecz szybko o tym zapomniałam. Kilometry mijały, a ja zauważyłam, że im więcej przebiegłam, tym więcej mam siły. Na trasie miałam swojego Anioła Stróża, który wciskał mi miliony żeli i cały czas życzył powodzenia, i chyba się przydało. Od 9 kilometra biegłam z moim nowym kolegą, który pomylił mnie z aktorką i chciał na mecie poprosić o autograf :) Młody chłopak, a już jaki zdolny. I tak przybiegliśmy razem do mety, przybiliśmy sobie piątke, podziękowali za dobry bieg. Za takie momenty kocham bieganie. Jeżeli chodzi o organizacje biegu to mam pewne zastrzeżenia. Sama byłam wolontariuszem w dużych imprezach, organizowanych w Warszawie i wiem jak to wygląda od kuchni. W punktach odżywiania brakowało wody, a przy takiej pogodzie, jak wczoraj naprawdę była ona niezbędna. Wolontariusze zamiast w kubeczkach, podawali biegaczom butelki 1,5l. Izotoniki znajdowały się tylko na 9 kilometrze, a banany(nieobrane) na 13. Zastanawiam się, czy nie było to przyczyną zasłabnięć na trasie. Naprawdę przykry widok. To są moje jedyne zastrzeżenia, z reszty jestem zadowolona. Silna babka ze mnie, oby tak dalej :)

Chciałabym podziękować za wszystkie gratulacje, za kibicowanie. Tyle ciepłych słów, aż się łezka kręci w oku. Najpiękniejszy sierpień w moim życiu! Jesień też zapowiada się ciekawie :) Co za życie! 

M.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz