Strona główna

piątek, 9 maja 2014

Poznań.

Długo zastanawiałam się, jak opisać miniony weekend majowy. Zwlekałam z nowym postem, ponieważ Poznań zrobił na mnie ogromne wrażenie, większe niż sama Warszawa kilka lat temu. Przed wyjazdem słyszałam różne wypowiedzi, były one podzielone, niektóre pozytywne inne negatywne, ale ilu ludzi tyle opinii. Osoba X powiedziała: Poznań? To już bliżej zachodu, tam już to wszystko inaczej wygląda. Nawet wielkopolska wieś, różni się od tej naszej wschodniej, lubelskiej. Osoba Y: Poznań?! Miasto, które robi wrażenie, naprawdę jest piękne! Życzę udanego wyjazdu! Należało się przekonać i sprawdzić to na własnej skórze i zobaczyć, czy wkracza się do "innej" krainy, czy padnie się z wrażenia. 1:0 dla Pana Y.

Wydaję się, że Poznań to miasto, które leży blisko Warszawy, jakieś 300 kilometrów. Początkowo planowałyśmy jechać samochodem, ale okazało się to nieopłacalne, więc zdecydowałyśmy się na pociąg. Koszt- 29 zł w jedną stronę. Wiadomo transport kolejowy w Polsce nie stoi na najwyższym poziomie, są opóźnienia( powrót do Warszawy z godzinnym opóźnieniem), męczący pasażerowie, nieustannie brakuje Ci powietrza, ponieważ nikt nie chce otworzyć okna, albo zwyczajnie... nie działa. Wracając do męczących pasażerów. Uwielbiam ich! Często w pociągach spotkacie matki z dziećmi, które non stop kłócą się, które ma grać na tablecie, a które na komórce, a mama niech się zajmie jedzeniem ciastek, bo przecież jak wyjeżdżaliśmy była taka głodna. Są również kobiety "wiecznie zmęczone", czyli takie, którym brakuje miejsca i wzdychają, bo nie mogą wytrzymać z gorąca. Zauważyłam też typ osoby "młody biznesman", on zawsze pomoże Ci z walizką, a nawet sprawdzisz u niego pocztę, bo zawsze ma laptopa z mobilnym internetem, siedzi przy oknie, i sprawia wrażenie zamyślonego. Nie powiem, robi wrażenie. Oczywiście takich "typów" jest więcej lecz pozwólcie, że skończę na tych trzech.

Jeżeli chodzi o nocleg, to skorzystałam ze strony www.booking.com. Znalazłam prywatne mieszkanie. Już na samym początku mi się spodobało. Super wyposażone, świetna lokalizacja( na Stare Miasto bez problemu szłyśmy pieszo), od głównego dworca dzieliło nas jakieś 5 minut. Żyć, nie umierać!
Pierwszego dnia pogoda nie dopisywała. Było wietrznie, deszczowo i zimno. Bez problemu dotarłyśmy do naszego mieszkania. Każda z nas posiadała mapę Poznania, więc zaznaczyłyśmy miejsca, które chciałyśmy koniecznie odwiedzić. Jak się okazało trafiłyśmy w idealnym momencie. Właśnie rozpoczynała się akcja: POZNAŃ ZA PÓŁ CENY. Akcja, w której mogłeś dobrze zjeść w fajnej restauracji, zwiedzić za darmo to, co normalnie jest płatne. W piątek pomimo niesprzyjającej aury, udałyśmy się na spacer po Starym Mieście. Piękne miejsce, piękne kamienice, stare, klimatyczne tramwaje, wąskie uliczki. Idealnie. Koniecznie chciałyśmy wypić coś ciepłego i bingo! Trafiłyśmy na Kakao Republikę! Miejsce, w którym odpoczniesz przy spokojnej muzyce, z kubkiem najlepszej czekolady. Smak nieziemski, wybór ogromny. Każdy znajdzie coś idealnego dla swojego podniebienia. Można tam siedzieć i siedzieć, i nawet nie zauważysz, że jest bardzo późno, a filiżanka od dawna stoi pusta.

Następnego dnia przywitało nas piękne słońce, któż by przypuszczał, przecież miało być tak zimno. Uśmiech na twarzy gwarantowany. Kawa, śniadanie, pakowanie i na miasto! Zaczęłyśmy ponownie od  Starego Miasta, kolejnym punktem był Zamek Cesarski, który zrobił na nas ogromne wrażenie. Nie ominęłyśmy parku Fryderyka Chopina. Nasza wycieczka trwała ponad 10 godzin! Ale było warto! Już dawno tak świetnie się nie bawiłyśmy. Niestety nie udało nam się zwiedzić Starego Browaru, głównej atrakcji Poznania. W sobotę zniechęciły nas ogromne kolejki, natomiast w niedzielę brak czasu. Podróż do Warszawy minęła nam spokojnie, nie chciałyśmy wracać. Polubiłyśmy Poznań, i na pewno nie był to nasz ostatni wyjazd do tego miasta. I na koniec dam Wam dobrą radę.
Będąc w Poznaniu koniecznie kupcie rogale świętego Marcina! Niebo w gębie!

Kolejna podróż za dwa miesiące. Kierunek Gdynia, Opener, wakacje, słońce. Czuję, że ten rok będzie najlepszym w moim życiu. Małymi krokami spełniam marzenia, które wcześniej wydawały mi się nieosiągalne. Jednak powoli to słowo mnie opuszcza. Wszystko tak świetnie się układa, oby tak dalej! Do przodu ludzie, do przodu!














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz